Z pustego nie nalejesz...

...czyli o dbaniu o siebie.

Wyobraź sobie, że Twój telefon komórkowy jest zupełnie rozładowany.
W dodatku nie wiesz gdzie jest ładowarka!
Co się teraz dzieje?
Jak zaczynasz się zachowywać?
Wpadasz w panikę?
Chcesz zadzwonić po pomoc albo odnaleźć w sieci adres lub telefon do specjalisty,
który może teraz Tobie pomóc?

Ale nie możesz tego zrobić ponieważ…
Twój telefon jest rozładowany…

Nie możesz go nawet włączyć, nie mówić o zadzwonieniu do kogoś, kto może pomóc, skontaktowaniu się z bliską osobą czy poszukaniu innej pomocy. Uśmiechasz się teraz myśląc: to mi się nie zdarza, ja mam zawsze naładowany telefon i ładowarkę ze sobą?

Ok. Tak, masz rację, zawsze dbasz o telefon ale czy z taką samą troską i zapobiegliwością dbasz o siebie?

Czy na pewno dbasz o własne baterie?

Systematycznie doładowujesz się dobrym snem, właściwą dietą, ruchem fizycznym i utrzymywaniem optymalnego balansu pomiędzy pracą a odpoczynkiem?

Zadam to pytanie jeszcze inaczej – czy dbasz o siebie?

STRES ZACZYNA SIĘ WCZEŚNIEJ NIŻ MYŚLISZ!

Niestety, często nie jesteśmy świadomi tego, że stres nie pojawia się tylko pod wpływem trudnych czy nawet traumatycznych doświadczeń.

Istnieje stres chroniczny czyli inaczej mówiąc przewlekła forma stresu. Do sytuacji, które wywołują taką formę stresu możemy zaliczyć problemy w pracy, konflikty w rodzinie, nierozwiązane sytuacje z przeszłości.

Z moim praktycznych obserwacji mogę powiedzieć, że najczęstszymi „ofiarami” stresu przewlekłego są osoby, które mają trudności z dbaniem czy też raczej z zatroszczeniem się o siebie. Duży odsetek tych osób to pracoholicy, uciekający w prace aby zagłuszyć inne problemy – problemy rodzinne, nieumiejętność radzenia sobie w innych obszarach życia.

Kiedy pytam pracoholika: co ostatnio zrobiłeś/łaś dla siebie?
Odpowiada: dużo pracowałem…. Dużo pracowałam…

Dużo pracy… czyli mało lub brak zadbania o naładowanie swojej baterii.

Brak dbania o przyjemność, dobry nastrój, odpoczynek…

Niestety równie często zdarza się, że te same osoby mają negatywne nastawienie do samych siebie. Zamiast poznawać i pielęgnować swoje mocne strony i umiejętności, tworzą w umyśle listę swoich wad i porażek (prawdziwych i wyimaginowanych).

Trochę to wygląda tak, jakby ktoś chciał udowodnić sobie samemu dlaczego nie jest idealny.

MYŚLISZ, ŻE IDEAŁY ISTNIEJĄ?

Uważam, że nie!

I bardzo cieszę się, że nie ma idealnych ludzi, jaki ten świat byłby nudny, gdyby tak było…

JAK CHRONIĆ SIĘ PRZED PRZEWLEKŁYM STRESEM?

Zadbaj o siebie! Zadbaj o siebie od teraz! A nie od jutra czy też od następnego poniedziałku!

Na początek zrób „rachunek sumienia” i szczerze odpowiedź sobie na poniższe pytania:

Ile godzin dziennie pracuję?

Ile z wolnego czasu przeznaczam na myślenie o problemach w pracy?

Ile mojego wolnego czasu poświęcam dla rodziny lub przyjaciół?

Ile godzin na dobę przesypiam? Czy ta ilość jest wystarczająca? Kiedy wstaję czuję się wypoczęta/ wypoczęty?

Czy regularnie ćwiczę?

Czy dbam o regularność posiłków i ich wartość odżywczą?

Zapisz swoje odpowiedzi i sprawdź czy przypadkiem nie dbasz lepiej o swój telefon komórkowy niż o sobie.

Jestem psychologiem i terapeutką, pomagam osobom „ogarnąć” trudne sprawy. Jeśli ten artykuł zainspirował Cię do zmiany i chcesz ją przeprowadzić w moim towarzystwie, to zapraszam Cię do mojego stacjonarnego gabinetu lub na sesję online.

Do usłyszenia, przytulam ciepło

Sylwia

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *