Dlaczego lubimy się bać?

i co robi...

Jaszczurka, słoń i małpa w naszych głowach?

Dlaczego nasz mózg się boi?

Zacznijmy od faktu, iż w reakcji na coś niespodziewanego, trudnego, strasznego lub nawet tylko wyobrażeniu o czymś co może nas zlęknąć, pierwszy zaczyna bać się mózg.

Możesz jednak pomyśleć, że tak nie jest, że zanim pomyślisz czy uświadomisz sobie, że to „coś” może być zagrożeniem dla Ciebie, to Twoje ciało reaguje. Serce zaczyna mocniej bić, mięsnie napinają się i są gotowe aby jak najszybciej zacząć działanie – ucieczkę lub obronę, zaczynasz się pocić, Twój oddech jest coraz szybszy, nie czujesz głodu ani pragnienia a inne sprawy, które były ważne jeszcze 5 sekund wcześniej są zapominane.

Tak przygotowuje się ciało aby nie doznać uszkodzeń, aby się obronić i wyjść cało z opresji.

I to wszystko dzieje się na polecenie mózgu! Ależ On jest szybki!

Działa w obliczu zagrożenia w przeciągu ułamków sekund! Przecież podjął się najważniejszego zadania – obronić się przed niebezpieczeństwem. W chwili zagrożenia to jego najważniejsze zadanie i nie liczą się żadne inne sprawy ani konsekwencje.

Jeden czy może trzy mózgi?

Pewien człowiek o nazwisku Paul MacLean, który był neurologiem i badał funkcjonowanie i budowę mózgu opracował teorię mówiącą o trójpodziale tego organu.

Zgodnie z tą teorią każda z tych trzech części rozwija się na innym etapie rozwoju człowieka. W literaturze często przedstawia się te trzy struktury obrazowo, mówiąc, że najgłębiej w mózgu mamy jaszczurkę, nadbudowaną słoniem a obie te części mieszczą się w małpie.

Pierwszy mózg nazwany gadzim lub bardziej „przyjemnie” mózgiem starym zaczyna swój rozwój już w czasie ciąży, kiedy dziecko pozostaje w łonie matki. Odpowiada on za instynkty terytorialne, zachowania obronne, agresywne, utrzymanie hierarchii.

Drugi nazwano limbicznym lub emocjonalnym. To on mówi Tobie jakie emocje powinny się teraz pojawić, czy masz „włączyć” strach, obawę a może teraz jest czas na radość i euforię? Odpowiada również za nasze zachowania społeczne. Te dwa mózgi są niezależne od naszej woli, działają niejako same, reagując na otoczenie. Dlatego mówi się o nich często, że są automatyczne.

Trzecia część została nazwana mózgiem naczelnych i rządzi językiem, myśleniem abstrakcyjnym, procesami poznawczymi. Służy nam do świadomej obserwacji, analizy, podejmowania logicznych (lub mniej ) decyzji.

A teraz bardzo ważna kwestia; mózg automatyczny (czyli jaszczurka i słoń) w zależności od sytuacji zewnętrznej może uaktywnić się bardzo silnie blokując przy tym działanie mózgu logicznego (czyli małpy). Jest to rodzaj systemu ochronnego zapisanego w człowieku, który ma na celu zwiększyć nasze szansę na przeżycie. W skrajnych przypadkach mózg automatyczny może „przejąć kontrolę” nad mózgiem emocjonalnym i „wyłączyć” go – wtedy pojawia się stan paniki lub amoku.

Ok. Mam trzy mózgi?
I co z tego?
Jak zapewne zauważyłeś każdy z nich „rządzi” inną częścią Twojego życia. I muszę tu dodać coś jeszcze; im starsza struktura mózgu, tym jest szybsza i zużywa mnie energii na działanie. Tak więc, zanim mózg racjonalny coś przeanalizuje to mózg jaszczurki przebiera nogami i nie mogąc doczekać się wyniku zaczyna sam działać! Na szczęście dla nas mózg gadzi jest dość „prymitywny” i ma do wybory tylko trzy działania:


Tu muszę napisać o najnowszych badaniach nad zrachowaniami człowieka współczesnego i ich wynikach. Jako gatunek cały czas ewoluujemy i nieprzydatne nam już techniki obrony zamieniamy powoli na inne, takie które będą miały szanse powodzenia w najnowszej rzeczywistości. I tak, współcześnie „zastygnięcie w bezruchu” definiuje się jako „przystosowanie się do środowiska”. Może się ono przejawiać np. w przymilaniu się lub podlizywaniu agresorowi….

Cóż, zawsze chcemy przetrwać i przyjmujemy różne strategii radzenia sobie z agresją. Nawet takie, które mogą powodować negatywne ale odłożone w czasie „skutki uboczne”.

A jaką reakcję Ty wybierasz najczęściej?

Zastanów się nad tym, jaki automatyzm jest u Ciebie najczęstszy? A może jest tak, że masz różne rekcje w zależności od osoby, która Tobie „zagraża”? I nie martw się tym, że możesz te różne reakcje znieść u siebie, tak dzieje się u większości ludzi.

Emocje, emocje! Szybkość jak na karuzeli!

Tak, emocje są szybkie i uzbrojone!
Tą tajemną bronią jest hormon zwany dopaminą, to ona powoduje, że odczuwasz przyjemność.
Jeśli nie postąpisz zgodnie z zaleceniami mózgu limbicznego to nagrody w postaci dopaminy nie będzie!
Zostaniesz ukarany, pojawi się strach, wstręt lub nawet lęk.
I jeszcze jedna niedobra wiadomość, im częściej używasz (a właściwie Twój mózg) dopaminy tym słabiej ona działa…
czyli trzeba podawać sobie większe dawki aby nie osłabić przyjemności.
Z czasem nawet bardzo duże dawki nie będą sprawiały już przyjemności a z drugiej strony brak dopaminy powoduje fatalne samopoczucie…
Brzmi jakoś znajomo?
Tak, tak właśnie wygląda klasyczny proces uzależnienia; czyli w przypadku „ulegania” swojemu układowi limbicznemu (słoniowi) aby odczuwać przyjemność na tym samym poziomie należy być coraz bardziej radykalnym w reakcjach, np. atakować coraz mocniej albo uciekać coraz szybciej.

Zasada A-B-C czyli jak sobie poradzić z niemiłymi odczuciami i emocjami.

Chcesz nauczyć się radzenia sobie w trudnych emocjonalnie dla Ciebie sytuacjach?
Zasada A-B-C może Tobie w tym pomóc.
Sama zasada jest bardzo prosta, ale jej wprowadzenie w codzienne nawyki wymaga systematyczności i jeszcze jednej ważnej sprawy; zaczynaj ćwiczenia na mniejszych „gatunkowo” zdarzeniach.
Zacznij od tych gdzie wiesz, że nie stracisz panowania nad sobą, i dalej wprowadzają ją w różnych sytuacjach swojego codziennego życia. Myślę, o okolicznościach domowych, rodzinnych, towarzyskich, zawodowych i każdej innej w której funkcjonujesz.

A – awareness (świadomość)

miej świadomość tego, że „to” się dzieje, miej świadomość swoich uczuć, myśli, tego wszystkiego co się pojawia w Tobie.

B – breath (oddech)

oddycham, wdech i wydech, wdech i wydech – tyle razy ile jest to Tobie potrzebne i tak długo aż poczujesz, że przychodzi uspokojenie.

C – choose (wybieram)

a teraz mogę wybrać to co chcę zrobić.

Co dalej? Do dzieła!
Ćwicz A-B-C przy każdej nadarzającej się sytuacji.
Nie martw się chwilowymi niepowodzeniami.
Nagradzaj się za każdy, nawet najmniejszy, sukces.
Taka zmiana może być dla Ciebie po prostu trudna.
Ale najważniejsze, że chcesz o siebie zadbać
i właśnie zaczynasz ten proces.

Trzymam za Ciebie kciuki u rąk i stóp! Wierzę w Ciebie i jestem pewna, że po pewnym czasie ćwiczeń poczujesz satysfakcję i dumę z siebie! To co zaczynasz robić teraz, pozwoli Tobie odzyskać kontrolę nad swoim życiem.

Twoja inteligencja emocjonalna może rosnąć do końca życia. Serdeczności i dobrych dni.

Sylwia

PS. Pamiętaj jednak, że kiedy spotka Cię prawdziwe niebezpieczeństwo i zagrożenie dla życia, np. jakiś zbir lub rabuś na ulicy, to bierz nogi za pas i uciekaj!

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *